W końcu nasz trójka przyszła do domu z uczuciem szczęścia ale i też strachu.No bo co teraz gdy nie ma już pomocy położnych i lekarzy.
Jak ubrać ,jak trzymać ,jak karmić....
Pierwsza noc ,pierwsza kąpiel i swiadomość ,że jesteśmy rodzicami :)
Postanowiliśmy więc sie starać a przede wszystkim sluchać naszej kruszynki ,która narazie z nami współpracuje i wydaje się być zodowolona.
Oglądajcie sobie pierwsze minki naszego synka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz