piątek, 27 lipca 2012

Jeremi buszujący w jęczmieniu

"...Niektóre rzeczy powinny by zostawać zawsze nie zmienione. Żeby można je wpakować do jednej z tych wielkich oszklonych szaf i tak je przechowywać..." - powiedział główny bohater powieści J.D. Salingera. I miał rację. Chcemy, żeby niektóre chwile nigdy nie przemijały, a gdy stają się nagle ulotne, jak jest wtedy fajnie przewrócić kartkę w albumie i odkrywać je na nowo. My chcemy pamiętać zapach tego lata, ciepły wiatr, który kołysze siano, zachód słońca w słomianym tle. Jeremi zaś zapamięta zabawę w kowboja. To, jak fajnie było gonić w dal na koniku-huśtawce i jak bardzo, ale to bardzo świat wydawał się wtedy duży i bezkresy.
 
tekst:Anastazja Borowska
zdjęcia: Paulina Kania
modele: Jeremi i tata Piotr
















1 komentarz:

  1. Pieknie chłopaki! Prawdziwe meskie zabawy ;) a my musimy częściej sesjowac, spodobalo mi sie :)))

    OdpowiedzUsuń

Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu